Woźniki - rekord trasy standardowej 3
Poniedziałek, 24 maja 2010 | dodano: 24.05.2010Kategoria Okołodomowe, Rec
km: | 21.96 | km teren: | 0.00 | czas: | 00:47 | km/h: | 28.03 |
max pręd.: | 58.12 | temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
kalorie: | kcal | podjazdy: | 190m | rower: | Merida Speeder T3 |
Po deszczu - 47' 31'' - lepiej o 57 s.
Rekord prędkości - 58.12 km/h.
Rekord prędkości - 58.12 km/h.
komentarze
Dzięki wielkie, pomogłeś mi. Ja z kolei do błotników jestem niejako "zmuszony" z racji, tak jak już pisałem, załatwiania wielu spraw w mieście, w związku z czym muszę jakoś "wyglądać". Poza tym, szczerze mówiąc, nie lubię tego chlapania na twarz i plecy;)
michuss - 14:05 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Dzięki za zwięzły i rzeczowy opis :) Jeszcze jak byś mógł mi odpowiedzieć na to pytanie o bagażniku-czasami lubię wyjechać gdzieś dalej i wolałbym mieć możliwość zabrania trochę większego bagażu.
Ja w tej chwili zajeżdżam już drugiego crossa w swoim życiu i powoli skłaniam się w kierunku szosy (z asfaltu zjeżdżam rzadko, ale jednak czasam zjeżdżam) i nie chcę robić rewolucji, więc wydaje mi się, że któryś ze speederów będzie w sam raz.
Piszesz o tym widelcu. Prawdę powiedziawszy mocno się zastanawiam czy jednak nie przeznaczyć tego prawie tysiąca złotych różnicy na, np. jakąś większą wyprawę... Nie wiem. Do tej pory zawsze jeździłem na "sztywniakach" i chyba do nierówności jestem przyzwyczajony. Ciekaw jestem jak ten karbonowy widelec wybiera "dziury"... michuss - 13:27 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Ja w tej chwili zajeżdżam już drugiego crossa w swoim życiu i powoli skłaniam się w kierunku szosy (z asfaltu zjeżdżam rzadko, ale jednak czasam zjeżdżam) i nie chcę robić rewolucji, więc wydaje mi się, że któryś ze speederów będzie w sam raz.
Piszesz o tym widelcu. Prawdę powiedziawszy mocno się zastanawiam czy jednak nie przeznaczyć tego prawie tysiąca złotych różnicy na, np. jakąś większą wyprawę... Nie wiem. Do tej pory zawsze jeździłem na "sztywniakach" i chyba do nierówności jestem przyzwyczajony. Ciekaw jestem jak ten karbonowy widelec wybiera "dziury"... michuss - 13:27 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Hej! Fajna ta Twoja merida. Powoli, bardzo wstępnie, przymierzam się do czegoś nowego-biorę pod uwagę także ten sprzęt. Mógłbyś skrobnąć mi tu kilka słów jak tym się jeździ? Będę wdzięczny:) Przy okazji-jak z możliwością montażu bagażnika i ew. pełnych błotników? Pozdrawiam.
michuss - 12:42 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Komentuj